Wczoraj przyszły do mnie koraliki do szumnie już przeze mnie zapowiadanych bransoletek. Weeeeeeee...! Nareszcie można zabrać się za nawlekanie, przekręcanie, przekładanie i... obdarowywanie! Ale to ostatnie dopiero za miesiąc ;) Na razie - ciiiicho sza ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz