Ale zacznę od użalania się. Jak, pytam się, jak można w wieku 23 lat zachorować na ospę wietrzną?! Najwyraźniej można, bo właśnie to zrobiłam i tak oto trafiłam na pierwsze w moim życiu L4 :/
W mojej niedoli postanowiła wesprzeć mnie moja przyjaciółka i wpadła do mnie z zamiarem wyciągnięcia ode mnie odrobiny scrapkowej inwencji twórczej. Celem było stworzenie dwóch karteczek ślubnych, jednej w tonacji kremowej, drugiej w biało-szarej. A oto nasze dzieła:
Zdjęcia robione na szybko, bo czas nas gonił, ale chyba oddają ogólny wygląd kartek :)